Kolejny, emocjonujacy etap budowy za nami! W ciągu trzech dni powstały wszytkie sciany działowe (grubość 11,5 cm, wyjątek stanowi jedna ściana, przez którą przebieg pion kanalizacyjny - 18cm). Oczekiwania i życzenia przyszłych lokatorków zostały spełnione w 100%. Wnęka na zabudowę kuchenna jest duża, proporcjonalna, ładnie zasłania przestrzeń roboczą w kuchni od strony salonu, a z drugiej strony nie utrudnia komunikacji z jadalnią.
Poniżej widok z perspektywy salonu.
Łazienka na dole jest ustawna i foremna. Jedynie korytarz do niej prowadzący troszkę za wąski.
Jeśli chodzi o piętro, to zrobiło się znacznie przytulniej. Zdecydowanie najlepiej wypadła sypialnia rodziców:) Nie za duża, nie za mała, garderoba optymalna ( z resztą dokladnie przemyślana) a zakątek do rozrywki intelektualnej męża - pieknie doświetlony. Największym i jak narazie jedynym mankamentem budynku jest za duża łazienka na górze, którą co niektórzy zwiedzający biorą za czwartą sypielnię.
Sypialnie dziecięce są zgodne z oczekiwaniami i przewidywaniami. Oczywiście znalazły się pomysły na drobne poprawki kosmetyczne, od których wsztrzymaliśmy się, bo jak wczesniej zaznaczyłam, są naprawdę drobne.Klatka schodowa nadal zachwyca i utwierdza w przekonaniu, że czasami warto zaszaleć:) Reasumując - 4 raz na TAK :)
Teraz nerwowo przebieramy nóżkami na myśl o zbliżających się wielkimi krokami oknach.